Lampion

|

Wróciłam do mojej Majurty, wiedząc, że czeka na mnie niespodzianka. Wysiadłam z auta i biegiem ruszyłam do ogrodu, a tam… stała ona i wyglądała jak cudowny biały namiot-lampion! Przed jurtą paliło się ognisko, o którym tak marzyłam, więc siedząc na bujanej ławce i rozkoszując widokiem czekałam aż zapadnie zmrok, a wraz z nim Majurta przemieni się w magiczny świecący lampion! To jedyny taki moment, ponieważ później będzie zabudowywana na zewnątrz warstwa po warstwie.

Z każdą minutą mój zachwyt rósł, a do tego w tle leciała nastrojowa muzyka. Ta chwila na zawsze pozostanie w mojej pamięci! Siedziałam przy ogniu, psy spały trzymając mordki na moich kolanach, jurta roztaczała magię wokół siebie, a ja chłonęłam ten moment każdym zmysłem.

Gdy zrobiło się całkiem ciemno, nad moją głową pojawił się sznur poruszających się światełek, poprosiłam o muzykę Maanam, Kora śpiewała o planetach, a ja wspięłam się na rusztowanie i z dachu Majurty patrzyłam w gwiazdy oraz wypuszczone satelity Starlink. Poruszały się jak sznur rozsypanych po niebie błyszczących diamentów. A planety szaleją, szaleją, szaleją…

Później, już na trawie zaczęłam tańczyć w rytm Cykad na Cykladach. Czułam się absolutnie wyjątkowo, widząc jak realizują się moje marzenia. Jak ja je realizuję. Byłam z siebie bardzo dumna. Pozwoliłam sobie na pójście za głosem serca, wbrew opiniom, poglądom, zadziwieniu. Żyję swoim, a nie cudzym życiem. Już. Wreszcie.

Maria Szlachciak Majurta
Maria Szlachciak

O mnie

Wierzę, że każdy ma w sobie potężną moc, ale często nie potrafi jej poszukać, a ja mam tajemniczy dar znajdowania drogi do niej.
Chętnie podzielę się nim z Tobą!

Dodaj komentarz

x  Powerful Protection for WordPress, from Shield Security
This Site Is Protected By
Shield Security