Maria Szlachciak

Niedziela rozpoczęła magiczny tydzień i deszcz obfitości. Pisałam już, żeby uważać na swoje marzenia, ponieważ one naprawdę się spełniają! Każdy z nas może mieć swój własny … Czytaj dalej

Spędziłam sama ubiegły weekend w domu. Chciałam poczuć Majurtę gdy już jest gotowa. Wybudowana, ma drzwi, można zamknąć się w tej cudownej przestrzeni. Odgrodzić od świata zewnętrznego. Zatopić … Czytaj dalej

Pierwsza taka ciepła noc sprowokowała Przemka do spędzenia jej w jurcie! Spał na rusztowaniu tuż pod oknem w dachu. A raczej pod dziurą w dachu, bo okna jeszcze nie ma. Ale czad! Na pewno … Czytaj dalej

Było zimno, zimno a tu nagle bum! Nadeszły upały. Polska mentalność nakazuje narzekać, że za gorąco, za duszno, nie ma czym oddychać, a ja się cieszę jak dziecko. Co prawda trochę ciężko … Czytaj dalej

Nie wiem czy już wspominałam, ale jakiś czas temu postanowiłam sobie, że będę wcześnie wstawać. Miałam taki zwyczaj – rozpoczęłam dwa lata temu trenować Selekcję Natalii … Czytaj dalej

Wróciłam do mojej Majurty, wiedząc, że czeka na mnie niespodzianka. Wysiadłam z auta i biegiem ruszyłam do ogrodu, a tam… stała ona i wyglądała jak cudowny biały namiot-lampion! Przed jurtą paliło się … Czytaj dalej

Od kilku tygodni żyję wyłącznie budową. Poza rodziną, pracą i domem oczywiście. Pandemia spowodowała, że wiele relacji, takich osobistych, przeszło w stan uśpienia. Rzadko odwiedzamy sąsiadów, … Czytaj dalej

Cały weekend chodziłam do niej i rozmyślałam nad rozmieszczeniem w środku i … mam już do wprowadzenia jedną zmianę. Jednak nie da się wszystkiego super zaplanować na papierze. Dopiero gdy pobędziesz … Czytaj dalej